Fit czy mit?

11:56:00



FIT CZY MIT?
PRZEGLĄD MNIEJ I BARDZIEJ PRAWDZIWYCH OPINII NA TEMAT ODCHUDZANIA I ZDROWEJ DIETY.
 
            Nie oszukujmy się, odchudzanie zazwyczaj nie jest ani łatwe, ani przyjemne. Dlatego w głębi serca liczymy na to, że może jest jakaś rewolucyjna metoda, która pozwoli nam zrzucić 10 kg w miesiąc, albo chociaż 5 produktów, które wystarczy wyeliminować z diety by pozbyć się oponki na brzuchu. Internet aż kipi od nowości na ten temat, znajomi też zasypują nas mniej lub bardziej prawdziwymi poglądami z dziedziny fitness. Przyjrzyjmy się bliżej kilku bardzo popularnym opiniom na temat odchudzania i zdrowego stylu życia, które mogą budzić kontrowersje.

1.)    Jeśli chcesz schudnąć zastąp słodycze i słone przekąski suszonymi owocami i orzechami.
TAK i NIE. NA pewno takie rozwiązanie jest zdrowsze - suszone owoce i orzechy posiadają witamin i dostarczą nam więcej cennych wartości odżywczych. Ale uwaga! Są tak samo kaloryczne jak słodycze. Paczuszka migdałów ma około 570 kcal (100 gram), a 10 suszonych moreli dostarczy nam tyle samo kalorii co snickers! Dlatego na diecie odchudzającej orzechy ograniczyłabym do minimum, a zamiast suszonych owoców wybrałabym świeże – mają mniej kalorii, więcej witamin, są tańsze i (przynajmniej obiektywnie) smaczniejsze. Jeśli już wybieramy suszki to czytajmy uważnie etykiety. Owoce często bywają dosładzane cukrem, a z kolei prażone orzechy oprócz zdrowych tłuszczów dostarczą nam też tych typu trans.
2.)    Musli to najlepsze śniadanie.
JASNE!  Najlepiej garść crunchy (z miodem, cukrem, prażone na tłuszczu), do tego pestki dyni, żurawnia (najczęściej jest dosładzana i zawiera też tłuszcze), łyżka płatków owsianych, skrojony banan, jogurt light i obowiązkowo łyżeczka miodu. Takie śniadanko może mieć nawet 800 kcal i wszystkie będą pochodziły z węglowodanów i tłuszczów, białka praktycznie nie zawiera. Można przygotować zdrowe i lekkie śniadanie tego typu, ale wymaga to uwagi, świadomości tego co dodajemy i w jakich ilościach, czyli krótko mówiąc – przeliczenia kalorii.
3.)    Od ćwiczenia schudnę.
NIE ZAWSZE. Są 2 powodu, dla których może być inaczej. Pierwszy – przyrost masy mięśniowej jest szybszy niż spalanie tkanki tłuszczowej. To jest pozytywny scenariusz. Mimo, ze waga pokazuje więcej wyglądamy w takiej sytuacji lepiej. Dlatego rozpoczynając dietę i aktywność fizyczną lepiej jest mierzyć obwody ciała niż ważyć się. Drugi powód, dla którego tyjemy jest już mniej optymistyczny. Częstym błędem jest to, że po treningu zjadamy dużo więcej kalorii niż spalamy, więc ogólny bilans wychodzi nam na plus. I o efekty w postaci dodatkowej fałdki na brzuchu nietrudno.
4.)    Bieganie odchudza i spala tłuszcz, a od ćwiczeń siłowych tylko rosną mięśnie.
Każdy wysiłek fizyczny wiąże się ze zwiększonym wydatkiem energetycznym naszego organizmu, czyli ze spalaniem więcej kalorii niż np. podczas oglądania telewizji - a to odchudza. To prawda, że przy treningu aerobowym (np. jogging, rower) spala się zazwyczaj więcej, ale z kolei ćwicząc anaerobowo (np. siłownia, sztangi) pozwalamy, żeby nasz organizm regenerując się spalał kalorie jeszcze długo po treningu.
 
5.)    Wafle ryżowe są lekką przekąska i nie sprawią, ze przytyję.
2-3 dziennie – owszem. Cała paczka – nie. To chyba tyle na ten temat.
6.)    Na płaski brzuch pomagają brzuszki.
Tak samo jak wszystkie inne ćwiczenia. Mówiąc bardzo dosadnie – mięśnie brzucha pracując nie „pożerają” tłuszczu bezpośrednio z okolic brzucha. Organizm czerpie energię z tłuszczu zgromadzonego w całym ciele i doprowadza ją do komórek mięśniowych poprzez krew. Tak samo więc z brzucha mogą „ciągnąć” nogi podczas biegu. Mimo wszystko wzmacnianie mięśni brzucha jest ważną częścią treningu i nie powinniśmy z niego rezygnować. Na sześciopak trzeba jednak poczekać, aż dzięki diecie i regularnej aktywności fizycznej uda nam się spalić niechcianą oponkę.

You Might Also Like

0 komentarze

SUBSCRIBE

Pinterest

Facebook

Follow Us

Subscribe