Niedziela rano. Mam ochotę upiec coś słodkiego, ale w domu oczywiście brak mąki pszennej, białego cukru i do tego skończyły się jajka. Mam za to bardzo dojrzałe banany, z którymi przydałoby się coś zrobić. Taka jest historia powstania tego pysznego i niespodziewanie zdrowego chlebka. Smakuje trochę jak piernik, ale jest dużo bardziej wilgotny i miękki. Świetnie sprawdza się sam, ale jeszcze lepiej posmarowany dżemem lub masłem orzechowym. Polecam!

Składniki na 12 porcji:

2 banany
150 g suszonych daktyli
2 łyżki nasion chia
1/2 szklanki mąki gryczanej
3/4 szklanki mąki gryczanej - można przygotować samemu miksując kaszę gryczaną niepaloną ;)
2 łyżki kakao
1 łyżeczka przyprawy do piernika
1/2 łyżeczki cynamonu
100 g oleju kokosowego
1 łyżeczka sody
2 łyżki lnu mielonego
2 łyżki miodu
garść orzechów włoskich
300 ml jogurtu naturalnego

Nasiona chia wymieszać z jogurtem naturalnym i odstawić na 2 godziny do napęcznienia. Daktyle zalać 1/2 szklanki gorącej wody, dodać len, olej kokosowy i banany, zmiksować. Pozostałe składniki wymieszać w misce, dodać masę bananowo-figową,  zmiksować. Następnie połączyć z jogurtem z chia i przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 50 minut w temperaturze 190 stopni.

W jednej porcji:
228 kcal, 12,6 g tłuszczu, 28,6 g węglowodanów, 10 g białka