O tym, dlaczego warto skusić się na śniadania białkowo-tłuszczowe i jednocześnie starać się obniżyć ilość węglowodanów w diecie pisałam już wcześniej tutaj. Z doświadczenia wiem, że większości osób najtrudniej przychodzi odmówienie sobie pieczywa na śniadanie. Ten chlebek, zrobiony z twarogu, otrębów i siemienia lnianego bez dodatku mąki ma znacznie lepsze proporcje makroskładników od tradycyjnych wypieków, a przy tym jest bardzo smaczny i sycący. Polecam go szczególnie osobom, którym ciężko jest przerzucić się z kanapek na same jajka, pasty rybne, awokado lub (w przypadku nie-wegetarian) - mięso na pierwszy posiłek. Przechowywany w lodówce zachowa świeżość przez kilka dni, a więc jest też dobrą opcją dla osób, które nie mają rano czasu na przygotowywanie codziennie śniadań na ciepło takich jak omlety, jajecznice czy naleśniki. Można do niego dodawać dla urozmaicenia za każdym razem inne zioła. Bardzo smakował mi z czarnuszką oraz z przyprawą włoską z pomidorami suszonymi, bazylią i czosnkiem, ale moim zdecydowanym faworytem dla tego chlebka jest rozmaryn!

Składniki na 4 porcje: